milka-93

bekowe kawały :)) 2

dwóch upitych koleżków spotyka się w pubie. jeden z nich mówi  -Stary, chyba trzeba zbierać się do domu         -Tak... a gdzie mieszkasz?  -Na warszawskiej   -Ty, ja też! a jaki blok?   -23   -Ty, ja też! a w której klatce?      -B   -Ty, ja też! a jaki nr mieszkania?   -12!  -Ty, ja też...  ups   -Synu, znowu się upiłeś!!! natychmiast wracaj do domu!!!

premier spotkał rolników. -Jak się macie?-zażartował premier  -Dobrze, panie premierze- zażartowali rolnicy.

na zokończenie roku szkolnego dyrektor do uczniów -Życzę Wam wesołych wakacji oraz abyście we wrześniu wrócili mądrzejsi.  -Nawzajem!

hiehie zastapałam dziś na rekolekcje! miałam autobus o 9:09, a obudziłam się o 8:53 (dokładnie tak ;]). nie zdążyłabym się ubrać, czegoś zjeść... więc nie poszłam! wczoraj byłam taka zaspana, że nie zdążyłam powiedzieć mojej mamie żeby mnie obudziła i zasnęłam ;]]. spoko ;P. teraz siedzę sobie w domciu i słucham muzy :).

PS. co jakiś czas będę dodawała notkę pt. "bekowe kawały :)" tak jak wczoraj! w komentach takich notek napiszcie czy podobają się wam te kawały czy może wogóle nie śmieszą, a może według was są oklepane. piszcie także swoje dowcipy! pliski i z góry dzięki ;]!!!

bekowe kawały :))

siedzi dwójka zakochanych na ławce. dziewczyna mówi do chłopaka -Połóż rękę na moim łonie...  -A co to jest moim łon?!?!

pewien ksiądz ma już dosyć swoich uczniów. ciągle tylko cze, nara, siema... postanowił też być do przodu! wchodzi do klasy, staje przed uczniami i woła: pochwa!!!

kura i kogut idą przez miasto. w jednym ze sklepów widzą kartonowy pojemnik na jajka. kura do koguta -Patrz kochanie, jaka śliczna kołyska!

Kim jesteś panienko?- pyta leśniczy dziewczynkę -Czerwonym kapturkiem! -A dlaczego na głowie masz zielony kapturek? -Co za głupie pytanie! czerwony jest w praniu

jest fajowo! wczoraj wieczorem daria do mnie zadzwoniła i nakrzyczała mi coś radośnie do ucha. no i powiedziała mi, że jej brat- sebek jedzie do dziadka, więc ja mogę przyjechać do niej na noc ;]. jak tak to zapytałam się rodziców no i pojechałam. było cool! obżerałyśmy się (hahaha), oglądałyśmy epokę lodowcową i gadałyśmy... potem na rekolekcje i jeszcze trochę potem byłam u niej. było extra!!! teraz siedzę w domciu, gadam na gg i daria próbuje mnie namówić żebym poszła na gorzkie żale na 16:30... ale mi się nie chce!!! za daleko do tamtego kościoła, a do tego koło mnie nie pójdę bo z kim?! no więc na 99% nie idę na gorzkie żale. byłam wczoraj i dzisiaj na rekolekcjach, jeszcze jutro pójdę straczy mi na te trzy dni ;]! no więc the end :P