Archiwum 20 lutego 2004


lut 20 2004 co jest?
Komentarze: 0

wstałam, mieliśmy rano jechać do cioci. super. ale słyszę tylko podniesiony głos dochodzący zza zamkniętych drzwi dużego pokoju... co jest?! hmm rodzice się kłócą... nie, oni się nie kłócą, oni próbują dojść do porozumienia. extra. więc siadam na krześle i gadam z siostrą. przez dwadzieścia minut słychać wysokie dźwięki. potem wreszcie uciszyły się, aby zostawić miejsce poważnej rozmowie (ściszonymi tym razem głosami) uff... usiadłam przy komputerze, bo długa zapowiadała się droga do porozumienia. za chwilę widzę spokojną ale zapłakaną mamę. tata krząta się po pokoju obrad. poowooli zaczyna się robić normalnie. (przechodzimy do teraźniejszości) już jest normalnie. super. ale trochę zawiesista atmosfera... no cóż jest ok. cieszmy się, że moi rodzice TYLKO się kłócą! dla nich jest to okropnie przykre, ale czasami ludzie mają gorzej. dla mnie i mojej siostry też jest to smutne, ale czasami rodzice piją, biją się, biją dzieci. a u mnie jest dobrze... chyba, raczej, tak tak.

cieszmy się!!! są ferie. zaraz wyjeżdżam mam nadzieję, że będzie fajnie, że rodzice nie będą się kłócić!!! tak, będzie cool :* .:wejść tu ;]:.

milka-93 : :